Najstarsza część naszego mózgu, tak zwany mózg gadzi, współpracuje z układem limbicznym tak by regulować pobudzenie i czujności. Pozwól ciału drżeć! Możemy dostrzec u zwierząt zaraz po stresującym zdarzeniu jak ich ciała samoistnie drżą, wytrząsają nadmierną ilość stresu, zgromadzoną w organizmie w trakcie niebezpieczeństwa To bardzo pomocna metoda na to by ciało zachowywało równowagę.
My jako istoty społeczne, stłumiliśmy w sobie reakcje odruchowe ciała. Drżenie nie jest akceptowane w środowisku, raczej kojarzy się ze słabością. Gdy komuś drżą dłonie, przekazuje nam informację, że jest wystraszony. Drżenie jako naturalny odruch ciała i bardzo pomocne narzędzie służące do przywracania homeostazy organizmu, jest tłumione i unikane.
Współczesność dostarcza Nam tak wiele bodźców i czynników stresogennych, że pod ich nadmiarem, układ limbiczny staje się nadmiernie wrażliwy i trzyma ciało w ciągłej gotowości, obrony przed zagrożeniami. Nawet na urlopie, czy dłuższych wakacjach, mamy problem z relaksacją i głęboką regeneracją gdyż układ nerwowy nie potrafi odpuścić. Na poziomie komórkowym, stresujemy organizm przebodźcowaniem.
Nadmierny hałas, szum informacyjny, media społecznościowe, nadmiar reklam i billboardów, światło niebieskie, zanieczyszczenia, ciągła zajętość, pośpiech, używki, zaniedbanie aktywności fizycznej, nieprawidłowe nawyki żywieniowe, toksyczne relacje, brak samoświadomości, brak kontaktu ze sobą i ze swoimi głębokimi potrzebami.
Wyżej, mocniej, więcej, dalej, szybciej!
Dokąd pędzi ta machina pośpiechu, zachłanności i permanentnego stresu?
…do samozużycia.
Pozwól ciału drżeć!
Jak możemy przywrócić spokój wewnętrzny? Pozwól ciału drżeć!
Jak równoważyć nagromadzony stres w tkankach? Jak wesprzeć ciało w natłoku obowiązków i wszelkiego zewnętrznego przebodźcowania? Jak uwalniać traumy?
Czas zwolnić i poprawić jakość swojego funkcjonowania, przywrócić to co zostało utracone – spokój wewnętrzny i równowagę życiowa.
Jeśli potrzebujesz wsparcia, umów się ze mną na sesję redukcji stresu!
Mamy proste narzędzie, które nie wymaga dodatkowych inwestycji, jest na wyciągnięcie ręki,
na tu i teraz.
WYTRZĄSANIE – wyładowywanie napięcia mięśniowego powstałego wskutek zamierania, zakumulowania nadmiernego ładunku elektrycznego w wyniku stłumionych emocji i reakcji organizmu, zwykle strachu pierwotnego zakodowanego w naszych komórkach.
Wytrząś ten cały stres
Po prostu stań na szerokości swych bioder i zacznij spontanicznie , w swoim rytmie i zakresie, na tyle na ile ciało Ci na ten moment pozwoli( być może początkowo nie będzie chciało pozwalać, z racji tej że było zbyt długo tłumione i więzione w schematach zachowań) potrząsać delikatnie swym ciałem.
Puść wszelkie bariery, które dotychczas Cię więziły i blokowały przepływ. Czas pozrzucać zasłyszane schematy, które nie należą do Ciebie. Zacznij strząsać kolejno, warstwę po warstwie całego napięcia, stłumienia, ograniczeń. Masz moc w sobie uwalniania, wyswobodzenia. Wraz z wewnętrznymi podrygami przekieruj wibracje na zewnątrz. Ucieleśnij zmrożoną energię, pozwól jej się uwolnić, rozpuścić, rozluźnić.
Potrząsaj ciałem, wibruj, drżyj, cały i bez oceniania.
W Twoim ciele drzemie wielki potencjał, ono ma moc naprawczą i regenerującą, pozwól mu pracować.
Dołącz oddech, regularny wdech i wydech, nie wstrzymuj. Zachęcam Cię również do uwalniania strun głosowych, rozluźnij gardło i wraz z jego drżeniem pozwól na wibrację dźwięków.
Z czasem pojawi się miękkość. Zaproś do swojego życia lekkość.
Medycyna, którą nosisz w sobie jest na wyciągnięcie ręki. Zamiast kolejnej tabletki, sięgnij po naturalny ruch. Sięgnij w głąb Siebie.
Już czas się uwolnić.
Już czas na lekkość bycia.
Zapraszam Cię na sesje wytrząsania.